Moja lista blogów

wtorek, 17 sierpnia 2010

KONCERTOWO!

The Slackers

Cerbery w ciągu dnia na straży, nocami balują na koncertach!

Grzechem byłoby nie wybrać się na wczorajszy koncert Slackers'ów. Zespół z Nowego Jork z brzmieniem łączącym ska, rocksteady, reggae, dub, soul, garage rock i jazz, zagwarantował nam niezwykle udany wieczór. Zabawa była przednia, pojawiło się mnóstwo znajomych, także poniedziałkowy wypad na koncert udało nam się z Miętusem zakończyć o 3 nad ranem z tradycyjną zapiekanką na Kazimierzu... potem oczywiście stawiłyśmy się w pracy z samego rana... :)
Ola


sobota, 14 sierpnia 2010

TATTOO JAM 2010!

Tydzień temu braliśmy udział w trzeciej edycji Tattoo Jam w Doncaster. Wybrałam się tam z Daveeem i Edkiem, który w porównaniu do nas dopiero rozpoczyna swoją przygodę z wyjazdami na zagraniczne konwencje… i rozkręca się! Ale od początku…
Podróż rozpoczęliśmy już w środę wieczorem, Daveee na 30 minut przed wyjazdem na lotnisko do Katowic skończył urodzinowy tatuaż Edka, także pakowanie było raczej ekspresowe, a ile rzeczy (przeklęte angielskie wtyczki) musiałam organizować na miejscu to już osobna historia. Radek odstawił nas na lotnisko, gdzie miło spędziliśmy około 1,5 godziny przesuwając się ślimaczym tempem z jednej kolejki do drugiej. Lot przebiegł szybko i w bardzo wesołej atmosferze, kiedy już przestały płakać wszystkie dzieci na pokładzie. Lotnisko Robin Hooda na szczęście nie przywitało nas żadnymi kolejkami i szybko przemieściliśmy się do hotelu, a po drodze minęliśmy Doncaster Racecourse, gdzie od piątku miała odbywać się konwencja. W hotelu nawiązaliśmy uroczą znajomość, choć pierwszy kontakt z lokalnym angielskim i tamtejszym akcentem wywołał lawinę żartów na ten temat. Czwartek mieliśmy już zaplanowany, ponieważ Daveee miał tatuować Lee z lokalnego studia „Sacred Skin” oraz jego dziewczynę Chloe. Edek i ja wolny czas wykorzystaliśmy na zwiedzanie centrum miasteczka, po czym on zasiadł do szkicownika, a ja do przeglądu prasy lokalnej. Później jeszcze przepyszny obiad i kilka siermiężnych dowcipów o Polsce zaserwowanych Lee, zakupy i oczekiwanie na konwent. W piątek, czyli Artist Friday, dniu zamkniętym dla zwiedzających, rozłożyliśmy nasze rzeczy, ja poszłam łowić prace i materiały do TF, Edek przystąpił do pracy, a Daveee inhalował się świeżym powietrzem po niefortunnej przygodzie w naszym przytulnym hoteliku. Edek w trakcie festiwalu wykonał przepięknego tukana oraz kilka swoich „szmuli” ze szkicownika, który cieszył się wielkim zainteresowaniem. Praktycznie każdego dnia kończył tatuowanie 30 minut przed zamknięciem, przez co niestety nie za wiele nacieszył się samą konwencją. Daveee kiedy już ochłonął, również zajął się pracą i swoimi umówionymi klientami. Piątek jak i sama konwencja przebiegła w bardzo przyjaznej atmosferze, obfitowała w liczne spotkania ze starymi znajomymi i sympatycznymi pogawędkami ze spotkanymi rodakami oraz polskimi tatuatorami. Mnie co chwilę ktoś zaczepiał i prosił o zdjęcie moich dwóch rękawów wykonanych przed Daveee’a, co też było bardzo miłym akcentem. Daveee w niedzielę pojechał do Beza do „Triple Six” potatuować gościnnie, a my z Edkiem relaksowaliśmy się w hotelu wymyślając rozmaite nowości, które możemy wykorzystać w magazynie. Poniedziałek w oczekiwaniu na samolot spędziliśmy niestety dość leniwie, Edek oddał się rysowaniu kolejnych projektów, a ja mojemu uzależnieniu od Facebooka. Na lotnisku spotkaliśmy Anabiego, który wracał także w poniedziałek z konwencji, wymieniliśmy się jeszcze na gorąco wrażeniami z Tattoo Jam i wsiedliśmy do samolotu, by ostatecznie o 4:00 nad ranem znaleźć się w Krakowie.

Wyjazd i konwent zaliczam do niezwykle udanych i inspirujących, nie tylko pod względem pracy ale i osobistym.
Ola






I jeszcze jedna praca Daveee'a:

czwartek, 12 sierpnia 2010

BEZKRÓLEWIE!

Przez tydzień KULT zostaje bez kontroli. Myszy będą harcować, chochliki drukarskie płatać figle, generalnie zapanuje czysta, niczym nie zmącona anarchia. Razem z Kudi wybieramy się odpocząć na kilka dni z przyjaciółmi do Rygi, gdzie będziemy świętować ich dziesiątą rocznicę ślubu.
Radek
Ps. Tak naprawdę w studio pozostawiliśmy Cerberów, Olę i Miętusa więc nie ważcie się wykorzystać sytuacji!
W Rydze mamy nadzieję natknąć się na jakieś studio i tatuatorów. Zobaczymy co tam w trawie piszczy... Słyszeliście o kimś z Estonii?



środa, 11 sierpnia 2010

CZTERDZIEŚCI NUMERÓW MINĘŁO JAK JEDEN DZIEŃ!

Kilka dni temu wprowadziliśmy do sprzedaży 40nr magazynu TattooFest. Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest możliwe, że przetrwaliśmy. Nie wiedziałem zaczynając, że tak bardzo zamieszamy naszymi działaniami w polskiej scenie tatuażu, a patrząc po efektach, ahah i ehah coraz większej ilości naszych fanów jak i coraz większym zainteresowaniem zagranicznej sceny naszym krajem, umacniamy się w przekonaniu, że kroczymy dobrą drogą. To, że mamy nosa, świadczy chociażby wywiad z Piotrkiem z Kaliskiego "Eviltattoo", który zdobył szereg nagród na ostatniej konwencji tatuażu w Gdańsku. Cieszy nas niezmiernie, że choć troszkę udaje nam się wspomóc młodych, ambitnych i przede wszystkim ogromnie zdolnych artystów z Polski, takich właśnie jak Piotrek! To w nich tkwi siła polskiej sceny tatuażu!
Radek





wtorek, 10 sierpnia 2010

IZABELLA I NOWE FOTY!

Po przyjeździe z Gdańska zobaczyłem nowe zdjęcia w galerii tatuaży Izy. Pomimo różnorodności w tematyce mają coś w sobie specyficznego, charakterystycznego, coś dzięki czemu widać, że są po prostu Izabellove!
Radek






poniedziałek, 9 sierpnia 2010

GDAŃSK 2010!

KULTowy wyjazd na tegoroczną edycje festiwalu tatuażu w Gdańsku za nami. Tym razem pojechaliśmy tam w bardzo okrojonym składzie i z nastawieniem przede wszystkim towarzysko-integracyjnym. Z tatuatorów pojawiła się Agrypa i Piti. Daveee w tym czasie walczył z Edkiem w Doncaster na międzynarodowej konwnecji tatuażu "Tattoo Jam", a Iza postanowiła zostać w Krakowie. Zarówno Piti jak i Agrypa nastawili się głównie na zabawę, rozmowy i podglądanie innych. Aga zresztą miała umówioną sesję z Pavlem Angelem, kontynuowała piękne ornamenty na swojej nodze. Do konkursów także praktycznie nie wystawialiśmy prac. Jedynie Piotrka klient pojawił się na imprezie i za jego tatuaż Jury przyznało trzecią nagrodę w kategorii "Tatuaż Kolorowy Duży". To bardzo cenna nagroda dla Nas wszystkich, bo pierwsza zdobyta przez Pitiego. Nagrody nie są najważniejsze, ale na pewno cieszą i motywują do dalszego rozwoju a ponadto udowadniają, że ciężka praca przynosi efekty.
Pobyt w Gdańsku udany. Spotkaliśmy mnóstwo starych przyjaciół, był czas na plotki, piwo i kiełbaskę. Dużo dobrych tatuaży, atrakcji, organizacyjnie bez zarzutu. W miedzyczasie zaliczyliśmy jeszcze koncert grupy z NY "M.O.P". Wyciągnęła Nas tam ekipa Unhuman i chociaż mnie osobiście ten gatunek muzyczny specjalnie nie podchodzi, to jestem bardzo zadowolony, że jednak na nim się znalazłem. Bardzo energetycznie! Poza tym udało się jeszcze skorzystać z okazji i pojawić na meczu piłki nożnej a także zjeść ekstra kolację w restauracji rybnej. Czego więcej chcieć?! Może jedynie następnym razem bardziej wykorzystać sytuację i wrócić jeszcze bardziej wytatuowanym...
Radek
Ps. Pozdrowienia dla Cejna, który przez całą niedzielę malował w naszym boksie niesamowite czapeczki!!!

czwartek, 5 sierpnia 2010

URODZINY!

Ostatnio objadaliśmy się tortami urodzinowymi. Zaczęło się od Miętuska, później Krysia i wreszcie Edek. Ten ostatni oprócz pysznego tortu dostał jeszcze urodzinową dziarkę od Daveeego. To się nazywa prezent na całe życie!To się nazywa słodkie życie!!!
Radek





środa, 4 sierpnia 2010

TATTOO JAM

Już dzisiaj Ola, Daveee i Edek wylatują do Doncaster na kolejną odsłonę Tattoo Jam, drugiej z najbardziej liczących się na wyspach konwencji tatuażu. Organizują ją wydawcy brytyjskich czasopism tatuatorskich, Skin Deep oraz Tattoo Master. Ci sami ludzie organizują w zimie bardzo specyficzną imprezę Tattoo Freeze, na którą również polscy artyści zostają zapraszani. W tym roku oprócz naszych, Kultowych tatuatorów, pojawią się i inni Polacy jak Anabi, Thomas Kynst, Darek Niewczas czy Szczotka. Na liście znalazłem jeszcze kilka innych polskich nazwisk, ludzi których do tej pory nie miałem okazji poznać. To fajnie, że są kolejni rodacy zapraszani na takie imprezy i którym chce się na nich być!
Tutaj lista wystawców - jak na Europę imponująca!
Radek



wtorek, 3 sierpnia 2010

ZNOWU DAVEEE!

Tym razem nowa koszulka Tattoofest Brand. Nie wiem jak Wam ale dla mnie full wypas. Dzisiaj odebraliśmy męskie a jutro jest szansa na damskie. Do sprzedaży przeznaczyliśmy tym razem tylko 90szt! Autorem projektu jest oczywiście Daveee.
Radek


poniedziałek, 2 sierpnia 2010

SZALONE!

Daveee wrócił na chwilkę do Kultu i od razu zaczął świetnym projektem w dodatku na całe plecki. Rozrysowane na sprawdzonej klientce. Najważniejsze w takich pracach! Nie wymięknie i skończy!!!
W weekend mieliśmy gościa. Kto zna - ten wie. Kto nie zna - niech żałuje!!!
Radek