Radek
Ps. Tak naprawdę w studio pozostawiliśmy Cerberów, Olę i Miętusa więc nie ważcie się wykorzystać sytuacji!
W Rydze mamy nadzieję natknąć się na jakieś studio i tatuatorów. Zobaczymy co tam w trawie piszczy... Słyszeliście o kimś z Estonii?


Przychodzę do pracy codziennie, a nawet jak do niej nie przychodzę, to i tak w niej jestem. Nie zawsze jest wesoło, chociaż przeważnie. Dzięki temu, że otaczam się pozytywnymi ludźmi, to co robię sprawia mi przyjemność. Czasami staję ponad codziennością i wtedy widzę - DOBRZE JEST!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz