WIGILIA I KONIEC DZIWNEJ KONWENCJI

Na sobotni wieczór zaplanowaliśmy nasze coroczne, wigilijne biesiadowanie. Co roku KULTowa rodzinka się powiększa i tym razem spotkaliśmy się wraz z osobami towarzyszącymi w grupie ponad 25 osób. Każdy miał przynieść coś smacznego, a że u Nas przewaga wegetarian i okazja preferująca dania jarskie, więc tylko gdzie nie gdzie pokazała się potrawa ze śledzikiem. Tylko Miętus postanowiła się wyróżnić i zaserwowała jajka z salami:) Tak więc mieliśmy mnóstwo jedzenia, wystarczająco dużo alkoholu:) i jeszcze więcej dobrej zabawy. Jak zwykle rozkręciło całą imprezę rozdawanie prezentów a w roli Świętego Mikołaja tym razem wcielił się najmłodszy KULciak, Edzio. Potem część osób przeniosła się na krakowską, Imbirową Punksterkę, gdzie w tym roku grał 1125. Tam nastąpiło spotkanie z wieloma innym znajomymi i tradycyjne "dopicie". Później już tylko niedzielna walka z kacem...

Z tego powodu już nie dotarliśmy na wspierany przez KULT koncert LOVE DE VICE w innym, krakowskim klubie Face2Face, organizowany przez niezmordowany United Visions, który coraz energiczniej sobie poczyna w Krakowie!!! Ponoć też było przepysznie...

W niedzielę zakończyło się również World Tattoo Convention o której wcześniej wspominałem . Daveee postanowił wystawić jednak do konkursu inną pracę w kategorii "Kolor". Same jednak konkursy to jeszcze temat do przemyślenia dla organizatorów bo ocena przez tylko i wyłącznie osoby odwiedzające to istny ranking popularności i głosowania przez znajomych. Może tak to wygląda, ponieważ jest cała akcja za mało nagłośniona. Ale tak czy inaczej trzymam kciuki za nią i mam nadzieję, że po wprowadzeniu kilku poprawek doczekamy się kontynuacji, z dużo większym rozmachem i zrozumieniem idei.

A dzisiaj zepsuło mi się auto. Dobrze że się ociepliło i jest "tylko" -5...
Radek