Moja lista blogów

środa, 1 września 2010

NO I CO Z TEGO?!!!


Dziwny ten rok. Zaczęło sie dobrze a później jakieś smuty. Śmoleńsk, wulkan, powodzie, upały, powodzie i obrońcy krzyża. Na chwilę odżyliśmy przy Tattoofeście, później znowu rutyna. Nawet fajna konwencja w Gdańsku to tylko kolejna konwencja, dyskusja o "kiełbasie"... Zaczyna brakować adrenaliny, kreatywność jakby nie ta sama, lekkie wyparcie. Niby jest tak samo w Kulcie jak było, co miesiąc gazeta, koszulki, konwencje, wyjazdy na guest spoty, odwiedzają nas tatuatorzy, nasi dziargacze codziennie tworzą kolejne "życiówki" w swoich pracach, kupa maili, kontakty, plany czyli pozorny rozgardiasz, opanowany na każdym kroku.
Ostatni weekend Ola z Krysią spędziły na konwencji w Kassel, za dwa tygodnie Opava, później tydzień po tygodniu Paryż - Londyn - Barcelona, może jeszcze wracając zahaczymy o jakąś niemiecką konwencję. Najbliższą sobotę i niedzielę Daveee i Edek spędzą w Berlinie goszczeni przez Seabstiana Domaschke, jednego z najbardziej na świecie rozpoznawanych tatuatorów niemieckich (poniżej kilka prac w jego wykonaniu). Patrząc z boku, taką ilością wydarzeń można byłoby obdzielić kilka świetnych polskich studiów tatuażu. Dawniej o tym marzyliśmy, dzisiaj po prostu robimy. Wczoraj zasłyszałem taka tezę, że są ludzie, którzy wiedzą jak coś zrobić i są ci, którzy to robią. Ja nie wiem jak my to robimy, ale robimy, a poprzeczka zaczyna byc postawiona za nisko jak na nasze chęci i ambicje. Czekam na wulkan albo emeryturę...







7 komentarzy:

  1. Piszesz o niskiej poprzeczce a wiesz ze wasi klienci i czytelnicy stale beda ja podnosic? Powiem szczerze ze fajnie by było odświeżyć layout TattooFestu. A może wydać TattooFest jako e-book na iPada i inne czytniki. Mysle ze przydaloby się troche świeżości nowego spojrzenia może nowej krwi... Tak jak po kazdym krakowskim konwencie macie jakis feedback co sie podobalo co bylo dobrze przygotowane a co źle. To z Tattoofestem chyba tego brakuje. Czym interesuje się przeciętny polski wielbiciel tatuażu :) wiecie to?

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do posta, to albo kryzys wieku sredniego, albo jesienne przesilenie.
    Co do Anonima, to z checia przeczytam co swiezego TFowi zaproponujesz, bo akurat TF jest superswiezy z mnostwem zdjec, fajnymi laskami i prezentacja nowych tatuatorow badz tych pochowanych po katach. Ze sobie tak pozwole poslodzic;)

    OdpowiedzUsuń
  3. więcej muzyki (wywiady, recenzje) wszelkiej, no i felieton jakiś z jajami, ale nie te smutne megalobrednie dantego.

    ale generalnie to zapewne zmęczenie materiału - tak bywa jak się coś robi bardzo dobrze, zaczyna brakować celów, a środowisko zwykle toksyczne, nie zachęca do cięższych starań.

    głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń
  4. Potrzebna jest świeżość, przewietrzony nieco lay out, zgadzam się z tym. Gorzej niestety z "Czym interesuje się przeciętny polski wielbiciel tatuażu :)". Bałbym się robić takiej ankiety a tym bardziej pod katem jej konkluzji składać gazetę... Kiedyś napiszę od siebie w tym temacie kilka słów.
    "Rdza" jak zwykle zaskakuje... ale dziękuję za dobre słowo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Shit von D,

    A widzisz, mnie sie nie chce juz czytac o wytatuowanych kapelach (to mam w innej gazecie i na kilku portalach).
    I mysle, ze jakbys wyslal(a) fajnie, lekko napisany tekst do TFu to chlopcy i dziewczeta nie pogardziliby publikacja. Ale wiem po sobie, ze lepiej siedziec na tylku i narzekajac czekac az ktos nas wyreczy;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie narzekam TF jest moją gazetą i kupuje ją co miesiąc. Mam kilka zastrzeżeń ale to raczej konstruktywna krytyka i proba zwrocenia uwagi na rzeczy ktore niewielkim wysiłkiem można poprawić. Wywiady są z super tatuatorami i z super laskami ale formula wysylaniu kilkunastu pytan i otrzymaniu podobnych odpowiedzi jak dla mnie sie przejadla. No może tatuażysci są wiekszymi indywidualnościami ale fajne wytatuowane laski mowia zawsze to samo. Ostatni świetny wywiad w TF był z Edkiem i Ed'em Perdomo a dlaczego bo pytania nie były sztampowe. Dobry wywiad to taki który jak kończe czytać to żałuje że to już koniec. Myśle że w dobie fejsbuków, majspejsów i innych skejpów można zrobić fajny wywiad "na żywo". Jeśli chodzi o zespoły i inne poboczne tematy które mogą interesować środowisko... o zespołach możesz przeczytać w prasie muzycznej to samo o malujacych grafitti czy smigajacych super brykami i motocyklami ale czy nie warto coś zajwić w TF? Bo czy ktoś się zastanwiał do kogo jest TF o to mi chodziło zadając pytanie "Czym interesuje się przeciętny polski wielbiciel tatuażu :)" Coraz wiecej osob zaczyna się interesowac tatuazem ludzi niezwiazanych ze scena ludzi młodych. Mnie ciagle zakakuje na konwentach ile dziewczyn robi tatuaże i nie sa to motylki i ine szajsy... No dobra koncze sie wymadrzac! Mam nadzieje że TF bedzie rosl w sile a ja z miesiaca na miesiac bede go wyczekiwal coraz bardziej... tak jak czekam na ten numer żeby zobaczyc co dzialo sie w Gdansku... A co do publikacji w TF nie wykluczam :) Pozdrawiam i niech jesienna deprecha trzyma sie od nas z daleka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fakt z tymi Kudi chicks, tylko Ania sie wybila ponad przecietnosc, ale nie ma co ukrywac, z przyjemnoscia docieramy do tego dzialu nie dlatego ze liczymy na filozoficzne wynurzenia, tylko na fajne fotki.
    Co do "przecietnego polskiego wielbiciela" to obawiam sie ze chcialby wiecej cyckow i obrazkow, a i tak szkoda byloby mu kasy na gazete i przegladalby ja w Empiku (i tacy bohaterowie maja jeszcze smialosc pisac o tym na forach...). Bo uwazam ze to ta naprawde wkrecona w klimat mniejszosc kupuje czasopisma branzowe i to o nich trzeba dbac.
    Nie wiem czy "zajawianie" o sprawach ktore nie maja takiego czy innego zwiazku z tatuazem ma duzy sens, nawet jesli chodzi o przyciagniecie nowych czytelnikow, tym bardziej ze TF i tak jest luzny pod tym wzgledem, publikujac arty o
    streetarcie czy chocby o vinylach.
    Ja TF kupuje dla tatuazu i mimo ze sama reprezentuje te mroczniejsza strone bodmodu, to z przyjemnoscia czytam o chlopcach bawiach sie lalkami, co nie znaczy ze chce o tym pol gazety.
    No to czekajac na zapowiedz felietonu, tez pozdrawiam pozytywnym akcentem bo w Lublinie swieci piekne slonce:)

    OdpowiedzUsuń