W drodze powrotnej dwa ważne telefony. Po pierwsze, mamy gdzie spać w Grudziądzu podczas konwencji 24-25 kwietnia (kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi). Po drugie, mamy uszyte damskie koszulki do nowej kolekcji TFB (Tattoo Fest Brand). Wszystkie dziewczyny w studio przymierzały i są zachwycone. Z tą informacją pojawiła się także kolejna. Powinniśmy mieć pod koniec przyszłego tygodnia wydrukowane pierwsze trzy wzory, z kolekcji 2010. Są dopieszczone i różnorodne. Zdecydowanie różnią się od tych z zeszłego roku. Ograniczyliśmy ich edycje z 200 do 100 sztuk, by stały się bardziej pożądane i niespotykane.
Po przyjeździe do studia jeszcze inne niespodzianki. Prezent od Dimitri HK, czyli druga część Tattoo Sketchbook z kolejną porcja szalonych rysunków, tatuaży i projektów. Dotarła także paczka z All Or Nothing a w niej nowe DVD wydane przez Brandona Bonda, opowiadające o jego zaangażowaniu w ratowanie i pomoc dla psów. To fantastyczne, że ktoś taki jak ten człowiek, nie siadł na laurach sukcesu ale wykorzystuje go do robienia pożytecznych, społecznych i edukujących akcji. Wraz z płytą dotarła również spora ilość nowych zdjęć z życia tego studia, które dla mnie jest czymś co łączy pasję z komercją, sztukę z pieniędzmi, dolary z filantropią. Pojęcia tylko dla niektórych wydające się nie do pogodzenia!
Na koniec krótkie info o naszym małym rekordzie. O przepraszam… To zdecydowanie wyczyn Agrypy i jej klienta. Tak się rozkręcili w sobotę z tatuowaniem, że praktycznie bez przerwy posiedzieli z wzorem, przez marne 16 godzin! Ja pierdziu, i niech ktoś powie, że nie ma kosmitów!!! Uff…
Radek








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz