
Wczoraj Daveee, Piti i Bam wybrali się w podróż do Szwecji na konwencję w Meltdown. Dzisiaj, od Pitiego dostałem niespodziewaną, sms-ową informacje, która puentowała ich pierwsze wrażenie po wylądowaniu w Geteborgu: "Kurwa mać, ile tu śniegu!!".
Wieczorem dostaliśmy info o zajęciu przez tatuaż Edka, którego posiadaczem jest Bam,drugiego miejsca w kategorii "Tatuaż Mały". Co wydarzyło się dalej w zimnej Skandynawii, napiszę na początku tygodnia.
Teraz z innej beczki. Przeglądam sobie czasami forum "Tattooart", mam tam wielu fanów i wielbicieli, i trafiłem na temat pt. "Tatuaz dlugopisem". Początek dyskusji jest bardzo interesujący:
"Wiktorkreft: Czesc mam syna ma 14 lat noi on sobie wymyslil ze bd mial tatuaz robiony dlugopisem jedno slowo normalnie napisane i ze bd co noc to poprawial tak ze bd mial go caly czas . Lecz czy to nie szkodliwe ? Prosze o szybka odpowiedz. Z gory dziekuje
parasite: szkodliwe jak najbardziej! jeśli codziennie będzie go "poprawial" może dojść do tego, że atrament zacznie przenikać pod skórę i zrobi się z tego prawdziwy tatuaż!
Wiktorkreft: hhmmmm ok . tylko ze to jest male imie i ten dlugopis jest taki ze nie trzeba go sie przyciskac tylko samo idzie letko sie pisze. A po drugie no nie wiem czy co dzienie ale tak ze np co dwa dni czy jakos tak no jak sie zetrze to znowu .
silk: to niema znaczenia skoro barwnik będzie dalej na skórze to reczyj jakiś tam ślad nie wielki bedzie byc może ale dziecku to prędzej się znudzi noszenie go wkońcu zapomni i nic nie będzie"
Ja nie wiem czy płakać czy śmiać się. Nawet nie wiem jak to skomentować...
Idę się popisać
Radek
Jak mawiała moja świętej pamięci babcia... "głupich nie sieją!"
OdpowiedzUsuńI ja nie wiem czy śmiać się z ignorancji pytającego (ten w sumie ma prawo), debilnych odpowiedzi niby-speców, czy tego że naród nie umie się wysłowić. Polak w internecie to jak Polak w Anglii - "mówić mówię, ino pisać nie umiem", dłuższą chwilę zajęło mi dojscie do tego, że "bd" to "bede"...
OdpowiedzUsuń