Moja lista blogów

czwartek, 8 kwietnia 2010

MAM TRZY LATKA CZYLI TATTOO FEST NR 36!

Święta, święta i po świętach. Nie lubię takich przerywników w pracy. Zbyt rozpraszają Kultowy i Tattoofestowy pracoholizm. W ogóle nie powinno być dni wolnych, wakacji, urlopów i tym podobnych dziwolągów.
Tak poważnie, miło posiedzieć z rodzinką i oderwać się od wytuszowanej codzienności. Ciężko wrócić do rytmu pracy, ale łatwiej, gdy ma się dużo zobowiązań, z których należy się wywiązać. TF 2010 coraz bliżej, musimy realizować kolejne etapy, domknąć program, przypilnować wierzytelności i należności, ogarnąć imprezy towarzyszące.
Wczoraj dostaliśmy do łapek (najpóźniej w poniedziałek znajdziecie go już w sprzedaży) nowy numer TattooFestu. To drugi numer drukowany w nowej drukarni z którego na maxa jestem zadowolony: terminowo i jakościowo trafiliśmy w dziesiątkę! Mam także wrażenie, że Ola z Krysią i Bamem, czyli redakcja, złapali swój własny, charakterystyczny, niepowtarzalny klimat gazety. Na 76 stronach potrafią zmieścić i pokazać tak wiele. Relacje: Frankfurt, Łódź i oczywiście otwarcie Rogalowego Jazzu. Pokazujemy jak wygląda praca w tajwańskim East Tattoo, czyli prace Chia, Chinga, Yanga i Hua. Dalej malarstwo „Naila”, nowe prace Bugsa, kolorowy realizm Stefano Alcantara, wszechstronnego tatuatora z Rosji jakim jest Oleg Turyansiy oraz pirata Safwana. Na koniec kobieta – Stina. Dzięki takiej ilości artystów mamy bodaj największą ilość zdjęć tatuaży w historii naszego periodyku! Mamy też dwie wisienki na torcie. Cejnoo z Koszalina, street artowiec lubujący się w airbrushu i mega Kudi Chick, Judia Rose, dzięki której mamy taką okładkę, że palce lizać…
No i do KULTu wróciła Agrypa po swoich wojażach po zamarzniętej Finlandii!!!
Radek







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz